Trzymający w napięciu thriller w starym, dobrym stylu. Klimat zapewnia mroczna atmosfera starego domu w burzliwą noc. Cały czas zastanawiałam się, który z mężczyzn jest mordercą, miałam różne podejrzenia, więc film nie stał się po jakimś czasie nużący. Dorothy McGuire, odtwórczyni głównej roli niemej dziewczyny, momentami - szczególnie w chwilach grozy - gra niczym aktorki kina niemego, co wypada nieco komicznie. Pozostali aktorzy raczej niczym się nie wyróżnili, no może z wyjątkiem Elsy Lanchester, zabawnej i takiej "swojskiej" gospodyni. George Brent (w końcu bez Bette Davis) nie pokazał nic nowego, udowadniając, że ani nie był wielkim aktorem, ani nie wybijał się spośród setek mu podobnych.
Chwilami jest może nieco zbyt dramatycznie, jednak ogólnie film trzyma dobry poziom. Jeśli ktoś szuka przyzwoitego thrilleru na deszczową noc to ten na pewno będzie odpowiedni.
7/10